Witam wszystkich, wybieram się na długi weekend do Krakowa, prawdopodobnie spotkam się tam ze znajomymi, których nie widziałem kilka lat. W związku z tym mam pytanie, czy nie znacie wiecie przypadkiem jakie są puby do pogadania w Krakowie, bo z doświadczeń z mojego rodzinnego miasta wiem, że często trudno znaleźć takie miejsce. Wszędzie są tylko imprezownie, w których po uszach wali głośna muzyka i nic poza tym nie słychać, a mnie raczej chodzi o jakieś miłe miejsce do pogadania przy piwie, gdzie będzie można powspominać stare czasy bez konieczności krzyczenia sobie do uszu.
To wszystko zależy od tego kto co lubi. Ja na przykład uważam, że Still w Krakowie jest doskonałym miejscem na tego rodzaju spotkania. Tanie piwo jest i miejsce raczej takie, w którym się nie tańczy, ale da się rozmawiać. Jeśli chodzi o lokal, w którym można pogadać, to nieźle siedzi się na przykład w Dekafencji, choć można powiedzieć, że to niezła staczalnia
Ale przecież do knajpy nie idzie się po to, żeby posiedzieć, ja zdecydowanie wolę iść na parkiet. Zdecydowanie wolę krakowskie imprezowanie takie jak Społem, Afera czy nawet Carpe. Super jest to, że można się tam pobawić w studenckim towarzystwie i często nawet poznać nowe osoby.